Wybraliśmy się w końcu na grzyby. Niby po wioskach można już spotkać "etatowych" zbieraczy ale w lesie nieco psiaków i opieniek trochę więcej.
Warto było jednak, bo pierwszy raz na żywo i zupełnie przypadkiem trafiliśmy na salamandry. I to wcale nie w rezerwacie Lipa czy w Wąwozie Siedmica gdzie teoretycznie turyści powinni się o nie potykać, tylko w lesie między Kondratowem i Muchowem kilka kilometrów jedynie od Rupaków
.
.
czwartek, 22 października 2015
środa, 14 października 2015
piątek, 19 czerwca 2015
Koniec świata :)
Mamy nowego dzielnicowego co wpadł pod sklep i wlepił oniemiałym zawodnikom mandaty za spożywanie. We wsi szok i niedowierzanie.
wtorek, 16 czerwca 2015
Ostatnie takie kopice ;)
Taki widok z okna Rupaków. Nawet na Pogórzu Kaczawskim coraz rzadszy. Jeśli już ktoś robi siano, to maszynowo kompletnie - w bele albo w najlepszym razie w kostki. Krowa, dwie, w zagrodzie to już przeszłość.
Nasi sąsiedzi, starsze małżeństwo, mieli krowę ale dwa lata temu sprzedali, zostawili jeszcze parę kóz i to dla nich to siano. A my mamy widok z okna jak gdyby czas się zatrzymał.
Nasi sąsiedzi, starsze małżeństwo, mieli krowę ale dwa lata temu sprzedali, zostawili jeszcze parę kóz i to dla nich to siano. A my mamy widok z okna jak gdyby czas się zatrzymał.
wtorek, 9 czerwca 2015
Kuks czyli barokowe SPA
Kuks czyli barokowe SPA
"Nasze" Czechy nie przestają nas zadziwiać. "Nasze" czyli te w promieniu kilkudziesięciu kilometrów wokół Trutnova zaraz za granicą w Lubawce. Akurat tyle, żeby zjeść śniadanie i po całym dniu wrażeń wrócić do Rupaków na kolację.
Tym razem padło na Kuks. To pozostałości po XVIII wiecznym SPA. Przypominający pałac barokowy szpital leczniczy, pozostałości domu zdrojowego, urocze drewniane domy w wiosce. Wszystko to przez lata, a najdotkliwiej w czasie czeskiego prlu :) , niszczało i powoli zamieniało w ruinę. Na szczęście Czesi mają nieco inne podejście do zabytków niż my i kilka lat temu kompleks w Kuksie przeszedł generalny remont i teraz jest kolejną perełką czeskiego baroku. A dla wielbicieli praskiego mostu Karola prawdziwa gratka w postaci kilkudziesięciu rzeźb Mattiasa Brauna.
To dawny szpital wraz z kościołem w całej okazałości.
Drewniane domy we wsi Kuks.
Oldtimery to zwykły widok w Kuksie, jest tam muzeum dawnej motoryzacji.
Miłośnicy barokowej, alegorycznej rzeźby nie będą zawiedzeni dziełami Brauna.
"Nasze" Czechy nie przestają nas zadziwiać. "Nasze" czyli te w promieniu kilkudziesięciu kilometrów wokół Trutnova zaraz za granicą w Lubawce. Akurat tyle, żeby zjeść śniadanie i po całym dniu wrażeń wrócić do Rupaków na kolację.
Tym razem padło na Kuks. To pozostałości po XVIII wiecznym SPA. Przypominający pałac barokowy szpital leczniczy, pozostałości domu zdrojowego, urocze drewniane domy w wiosce. Wszystko to przez lata, a najdotkliwiej w czasie czeskiego prlu :) , niszczało i powoli zamieniało w ruinę. Na szczęście Czesi mają nieco inne podejście do zabytków niż my i kilka lat temu kompleks w Kuksie przeszedł generalny remont i teraz jest kolejną perełką czeskiego baroku. A dla wielbicieli praskiego mostu Karola prawdziwa gratka w postaci kilkudziesięciu rzeźb Mattiasa Brauna.
To dawny szpital wraz z kościołem w całej okazałości.
Drewniane domy we wsi Kuks.
Oldtimery to zwykły widok w Kuksie, jest tam muzeum dawnej motoryzacji.
Miłośnicy barokowej, alegorycznej rzeźby nie będą zawiedzeni dziełami Brauna.
Subskrybuj:
Posty (Atom)