A my zeżarliśmy grzyby (a był ich ogrom) zanim je obfociliśmy... ale były pyszne ;-)))ściskam czule;)
My raz byliśmy tylko w tym roku i trafiliśmy na stada opieniek. Śliwki robimy na okrągło a i jeszcze na maliny do sąsiada się wybieramy, bo i tak nie oddaje do skupu. W sokołowcu za kg płacą... 3 zł.
A my zeżarliśmy grzyby (a był ich ogrom) zanim je obfociliśmy... ale były pyszne ;-)))
OdpowiedzUsuńściskam czule;)
My raz byliśmy tylko w tym roku i trafiliśmy na stada opieniek. Śliwki robimy na okrągło a i jeszcze na maliny do sąsiada się wybieramy, bo i tak nie oddaje do skupu. W sokołowcu za kg płacą... 3 zł.
OdpowiedzUsuń