Przed majówką zadzwoniła jedna pani i spytała jak daleko od naszego pensjonatu do Szlaku Cysterskiego.
- Praktycznie leżymy na tym szlaku - odpowiedziałem. A potem przypomniałem sobie, że najcenniejsza na tym szlaku jest niedaleka grangia w Winnicy. Przypomniałem sobie z bólem, bo mimo, że gmina nawet jakieś tam prace porządkowe z rok czy dwa lata temu poczyniła, to budowla chyli się ku upadkowi.
Nie dość, że zabytek w ruinie, to okolica zaśmiecona a wiata niby turystyczna nie turystom służy i raczej nie do jedzenia podróżnych kanapek.
Teraz do środka zajrzeć trudno, bo wejścia zamurowane, nasze fotki z czasów, kiedy grangia "stała otworem".
Niestety wiele zabytków spotyka podobny los, ciekawe czy kiedyś to się odmieni.
OdpowiedzUsuńRaczej nieprędko i to jest najsmutniejsze
Usuńale szlaki mamy, wiata wykonana, oznakowanie,folderki...buźka,klapa,medal...tylko w realu wszystko jakoś inaczej funkcjonuje:(
OdpowiedzUsuńszlag cystersów...
OdpowiedzUsuń